Bardzo nie podobają mi się kostiumy wood. Mam wrażenie, że są niedopasowane do lat 30,
tylko do 60', w których to film powstawał. Są też mocno przesadzone (np. sukienki na gale).
Chociaż może był to efekt zamierzony. Sama nie wiem. A Wy jak uważacie?
Mnie również nie zachwycają kostiumy...
Galowe suknie są koszmarne, jak dla Barbie i ta nieszczęsna kokardka na czubku głowy jak dla yorka a nie dla nastolatki :/...
Myślę, że może specjalnie ubierali Natalie w takie infantylne i przerysowane stroje, żeby odjąć jej trochę lat - w końcu jej postać była nastolatką.
Z drugiej strony te dziwaczne stroje nijak nie pasowały do realiów epoki, w której rozgrywała się sytuacja.
Ciężko było wczuć się w klimat epoki wszystko zdawało się zbyt bajeczne i mało realne.